niedziela, 15 sierpnia 2010

Nocna krzyżówka

Parę świeżutkich migaczy z sobotniej upalnej nocy na wybiegu.



Dużą zmianą w stosunku do wizji lokalnej sprzed dwóch tygodni jest ogrodzenie ulicy prowizorycznym płotem (wkrótce pojawi się solidny mur, kopia tego ze Strefy Gazy)
i pojawienie się na deptaku po stronie krzyżochroniarzy nieprawdopodobnej wprost ilości ekstremalnie ozdobnych dziewcząt. Przechadzały się w te i nazat na kilkumetrowych nogach rozsyłając czar oczkami i ząbkami.

Niestety nie byłem w stanie tego spaparazzić, bo Aniołek użyczający mi głowy w charakterze statywu  kategorycznie odmówił współpracy.


Niewątpliwie od kiedy nastał czas krzyża, ruch turystyczny na Trakcie Królewskim osiąga maksymalne słupki. Wreszcie życie nocne stolicy przestało przypominać życie nocne w Koluszkach i zdecydowanie wkroczyło do Unii. Oprócz bezdyskusyjnych zalet komercyjnych jest nadzieja,
że odwieczny polski symbol nadziei i zmartwychwstania wywietrzy ze zlaicyzowanej Europy lewacką stęchliznę, że zarazek wiary rozniesiony przez zagranicznych turystów odmieni oblicze kontynentu i który, jako i przed wiekami, stanie się oazą szczerego, uśmiechnietego na biało człowieka!



1 komentarze: