wtorek, 20 września 2011

47 akcja Trzymaczy > o świeceniu latarniami


Najbardziej świecące latarnie są przed Muzeum Woli. Wyświecają się urokliwie wiecznym ogniem non-stop. Pracownicy muzeum są bezradni, bo pan zapalarka z gazowni stwierdził, że nie opłaca mu się przyjeżdżać do dwóch latarni.
No, a kto za to płaci? — wiadomo...

Na Woli są jeszcze równie permanentne latarnie i to w wersji turbo — na Nakielskiej. Gniazduje tam spółka "Gazownia Serwis" i zapewne za siebie płaci .


XXX

A ponieważ zdarza się okazja z akcją oświetleniową, zrzucimy z siebie mroczny balast i spuścimy w eter trochę przeźroczy z nocnej kartoteki.
Uwaga! Włala!

ZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcieZdjęcie
[naduś kursorem dla osiągnięcia rozmiaru]

Kończymy zaś latarnią w świetle latarni:


7 komentarze:

  1. No toś się nabiegał z latarką ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. A potem jeździłem na wózku, bo większość slajdów to Praga, środek nocy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę wreszcie cyknąć Srebrną baj najt bo mam zdjęcie sprzed lat tylko o nim zapominam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nostalgicznie i z zachwytem patrze na te nocne, praskie widoki, dzieki!:)
    sad.a.5@gazeta.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. O proszę, tyc drugich nigdy nie wypatrzyłam. Nakielska, trzeba zapamiętać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Patrząc na Twoje zdjęcia, dochodzę do wniosku, że musieliśmy nie raz minąć się w tych praskich klimatach. Cóż, pewnie było za ciemno i się nie zauważyliśmy :-).

    OdpowiedzUsuń
  7. Podstawą kroków w mroku to nie dać się zauważyć. Dlatego ktoś wymyślilł brak słońca.

    Sadapięć > Cieszę się, że praska nocstalgia sprawiła Ci radość.

    OdpowiedzUsuń