niedziela, 2 października 2011

Odpalenie Chłodnej


Jak zapowiedziane było, 1 października ruszyła Chłodnia.
Przez całą sobotę rozgrywał się tam Kiercelak, a o 20-ej zaświecono Kładką.
"Kiercelak", to cykliczna próba wskrzeszenia Chercelaka, czyli urzędowe dorabianie gęby gębie szemranej, złodziejskiej, paskarskiej, etc. — z czego zaprzeszły bazar głównie słynął, a w które to wartości jest prawdopodobnie zachłysnięty wolski magistrat.
Był tam tłum wesołych ludzi i stoisk, dużo zachwytów i poczęstunków, śpiewy i tańce, przebierańce oraz automobile w przedwojennym kostiumie. Było byczo, w dechę i morowo. Był też jeden granatowy policman.

Oczywiście nie zabrakło wyborczych wybroczyn: SLD rozdawało prezerwatywy firmy Piotr Gadzinowski, zaś dziewiątka z PO — ciasteczka
i pierniki. Agitowały też inne twarze, ale nie miały już tak fajnych wypieków.

Jednak najbardziej z całego przedsięwzięcia utkwiła w nas twarz na kółkach.
Znajoma twarz.
Piętnasta na liście PO.

Zabarykadowała wylot Chłodnej od zachodu


i od wschodu.


Jak zawsze, było to bardzo sympatyczne spotkanie. I trudno byłoby go ominąć (chyba, że fotoplastikonem; chociaż wczoraj w niego nie zaglądaliśmy)..

Zakończymy błogo i estetycznie tą uśmiechniętą relację — skronikujemy fragment festynplakatu. Vłala! Koniec.


(Plakat w dużej wersji, do powieszenia nad tapczanem, jest tutaj).

4 komentarze:

  1. czy ja wiem, czy jemu ufać, temu człowieku nr 15?
    wyraźnie wykazuje agresywną postawę zaczepno-obronną z pionchą.
    kto wie, czy druga dłoń nie Dzierży prawolskiego tulipana?

    OdpowiedzUsuń
  2. W skrócie: Dzierżyńskiego nie dzierży? (żeby pozostać w rejonach CnW).

    Tatą 15-stki jest boxer dwukrotny olimpijczyk. Pewnie ten gest ma to podkreślać. Marketing jest tutaj dopracowany w każdym detalu.
    A gdyby kandydat miał rozwarte usta, możnaby ładną animację zrobić z tą ręką posuwistą.

    OdpowiedzUsuń
  3. już tłumaczę! wielka litera w słowie "Dzierży" miała sygnalizować związek obrazowanej sytuacji z krwistodłonnym kontekstem, w którym unurzany jest nasz słynny rodak. zresztą... po co to tłumaczyć?

    co do Twych pomysłów ubogacenia politycznego marketingu, mam tylko jedną radę: wal z nimi prosto do sztabu Piętnastki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Patrząc w słupki sondujące, to nawet najbardziej przełomowa próba zanimowania może się już piętnastce (& Co.) nie zasłużyć. Poza tym, nie rozdawał łakoci.
    Jeszcze jest kilka dni, żeby poszukać innego kandydata z dłonią w buzi lub pójść tam, gdzie jesteśmy głodni.

    OdpowiedzUsuń