poniedziałek, 7 listopada 2011

Cyrk na rogu

Wczoraj rano (potwornie rano, potwornie zimno), odbył się ostatni pokaz
w "Cyrku pana Koss" na rogu Marszałkowskiej/Świętokrzyskiej.
Na pożegnanie, swoje niezwykłe umiejętności na drabinkach izometrycznech okazała grupa akrobatów i atletów.


W programie był niezrównany, szalenie lubiany przez widzów numer
w zwisie synchronicznem..


.. mrożące krew solo na krawędzi...


.. a także, wysoko ceniona wśrod znawców podniebnych ewolucji — potrójna stójka na czas.


Wracająca z sobotnich imprez publiczność była zachwycona..


.. zaś krańcowy charakter tego poranka dopełniało sądne niebo.


  CZY WIESZ, ŻE?.. 
...że nie rozumiemy tego co się działo wokół tej reklamy? że ona coś niby miała zasłaniać i być taka koszmarna i gigantyczna?
To znaczy co właściwie zasłaniała? Widoki na  Muzeum Sztuki Nowoczesnej, perspektywę zabytkowego Pałacu Stalina, czy Koszarów Budowniczych Metra?
Miasto HGW powinno być raczej wdzięczne panu Koss, że tak litościwie to wszystko pozakrywał, że wziął sprawy w swoje ręce, był przedsiębiorczy, innowacyjny itede, jako rzecze Słowo.
Miasto jakoś się nie awanturuje o jeszcze większą i jeszcze koszmarniejszą reklamę naprzeciwko, która zasłania "sedesy".
Jak zawsze hipokryzja, niekonsekwencja, a i tak wiadomo, że nie wiadomo o co chodzi.
Miasto powinno również podziękować panu K., że, jakby nie patrzeć, na własnej ziemi nie postawił czegoś znacznie bardziej spektakularnego — np. kompostowni lub kurzej fermy.

Żegnamy się z kolejnym wartościowym kretesem stolicy, nadzieją, iż nie znika na zawsze i niebawem odrodzi się nowym feniksem — mobilną reklamą ultragigant, którą p. Koss będzie objeżdżał swoje włości niczym Drzymała czasów konsumpcji.
 


8 komentarze:

  1. nie bój nic. to się już odrodziło w formie wielokroć spotworniałej. co prawda, nie w aż tak eksponowanej ekspozycji.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie, barykada chroniąca SKRĘ przed ministerstwem środowiska.

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie tamta miejscówka (przyskrze) może być ciekawsza, bo wprost z lotniska się przejeżdża mimo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na barykadzie Skry zmieszczą się zdjęcia wszystkich muzyków Bajmu byłych i obecnych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w to spojrzeć koniecznie, skoro tak chwalicie.
    A, że to na drodze na lotnisko to chyba dobrze, bo można tam powiesić wielkie litery z krepiny "Witamy w najbrzydszym mieście świata!" (lub "żegnamy/fuck off" - zależy w którą stronę to stoi).

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałem Skrę (tzn, właśnie nie widziałem) i potwierdzam. To jest już tak wielkie i długie, że spokojnie robi za pierzeję kamienic wzdłuż Wawelskiej i częściowo Al. ŻiW. Ale "reklama wspiera remont stadionu Skry", więc pewnie ze dwa grosiki z metra do kwadratu na miesiąc skapną.

    OdpowiedzUsuń
  7. Reaktywują giełdę? Extra!

    OdpowiedzUsuń