niedziela, 11 grudnia 2011

Dziki W. F. i gołębie

Doktor już na polu. Na rozgrzewkę odbyły się rzuty twarzą, szklane kulki, oraz gołębie.


Wcześniejszy o 3 lata nius, relacjonuje poziom złego w "duchu", gdy nie był jeszcze 3dziestopięciolatkiem i popisywał się po miastach dziką rekonstruk-
cją w cyrku Buffallobilla.



. .


Również w niedzielę, odbędzie się konkurencyjna rekonstrukcja: na Chłodnej zostanie przybliżone sprowadzenie wojny w latach '80-ych zeszłego wieku.
Wystąpi milicyjna nyska na sygnale, melodie bardów, pokaz rozrzucania ulotki, zaś zomowcy zademonstrują jak bić ludzi (pod pomnikiem kładki będzie "scieżka zdrowia" dla widzów). Można się także spodziewać dużej ilości Michała Szczerby.
Całość widowiska, pod hasłem "zakochaj się w Warszawie na Woli".

Także, jeśli nie boisz się miłości, oraz bulu, wybierz powyższa imprezę.
13 grudnia wybucha tylko raz na rok, a dr Carver będzie bawił jeszcze przez całe dwa tygodnie.


2 komentarze:

  1. Pragnę zwrócić uwagę Redakcji, iż dr Carver, pomimo wielkich zasług jakie wyświadczył dla popularyzacji sportu w naszym kraju, nie jest postacią jednostronnie pozytywną i pewne aspekty jego działalności zasługują na rzeczowy osąd.

    Nie bagatelizowałbym sposobu w jakim pracownik zwraca się do pracodawcy. Określenie "zły duch" w stosunku do Carvera może wskazywać na patologiczne zjawiska w prowadzonym przez niego zakładzie pracy. Ponadto stosunki interpersonalne i formy komunikacji funkcjonujące w tym przedsiębiorstwie wyczerpują wszelkie znamiona czynów zabronionych, takich jak mobbing i dyskryminacja. Przypominam, że przedsiębiorstwo pod firmą "Karawana dzikich" będąc na terytorium RP winno stosować przepisy powszechnie obowiązującego w RP prawa. Poniżej cytat:

    Ustawa pt. kodeks pracy (j.t. - Dz.U.1998.21.94)

    Art. 18.3.a § 5. "Przejawem dyskryminowania jest [...] zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika i stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery."

    Jednocześnie informuję, iż cytatów mających tu zastosowanie jest więcej. Nie zamiszczam ich jedynie poprzez wzgląd na sportowe dokonania F.W. Carvera i szacunek dla poczucia estetyki Redakcji i Czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze, kłaniamy sie nisko za przenikliwą wykładnię spojrzenia!
    Jednak dobrze, że sportowy duch powstrzymał Zducha przed rozwinięciem wobec "Ducha" pozostałych artykułów. Mogłoby się skończyć wojną polsko-indiańską pod flagą amerykańską.

    OdpowiedzUsuń