poniedziałek, 16 stycznia 2012

Listy z Warszawy > Strefa zagrożona Tytusem


W uzupełnieniu poprzedniego wejścia, Kurier z Bydgoszczy naświetla rozwiązanie trudnej kwestii listami od słuchaczy z walczącej Warszawy:


Bojową postawę Polaków szybko docenił zachód. Ciepłe słowa padły m. in. znanymi antyustami Juliusa Streichera z "Der Stürmer":


5 komentarze:

  1. Wolę Tytusa niż Romka. Romek zawsze był wredną mendą, z przeproszeniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozmodlonym kujonem był. Strasznie spięty był.
    W takim razie kim był A'Tomek? Agent Tomek? Poseł? Może wkręci w ławy Tytusa?

    Cieszę się, że się odezwałeś, bo reszta słuchaczy ma chyba absmak na hasło Żyd. A to już niemal antysemityzm..

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałem odpisać właśnie, kim był A'Tomek, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie wszyscy rozumieją moje żarty oraz to, co napisałeś w drugim akapicie swojego komentarza, daruję sobie.

    OdpowiedzUsuń
  4. A'Tomek był ukrytą opcją Rosyjską/Radziecką. Albo Hamerykańską, bo oni też mieli u siebie a'tomek w domku.
    A Tytus rządził zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rządził, rządził.. Ale w nowych czasach się niestety pogubił.

    Nie.. A'Tomeck był swój — nasz — katolik. Przecież mamy reaktor w Świerku! i zawsze możemy go zrzucić na tego, kto nam podskoczy!

    OdpowiedzUsuń