Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ostrość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ostrość. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 lutego 2018

Nieostry Mikołaj


To chyba wtedy najwięcej stracona szansa na prawdziwe zdjęcie świętego Mikołaja. Lecieliśmy bezśnieżnym, leniwym blejdranerem, mijaliśmy bezkres skajlajna i nagle równolegle – dokładnie o 13.03 – Mikołaj!
Ostrość, to raczej zawsze nigdy niestety. Spróbujemy jeszcze na Wielkanoc.

środa, 9 marca 2011

Nieostre anioły

Te fruwające embriony to wczorajsze zdarzenie z ptactwem krążącym nad zderzeniem Jana Pawła z Świerczewskiego. Warte odnotowania, bo kiedyś już widzieliśmy taką scenę w mniejszej skali: w środku nocy 3 białe anioły, delikatnie fosforyzujące w światłach miasta, przefrunęły nam majestatycznie nad głowami..

Tego typu zobrazowanie artyści nazywają impresją. Jeśli chcą postawić
na niej kropkę skończoności nazywają np. "Impresją XXVII" i wstawiają
w ramki. Na drugim biegunie są miłośnicy renderingów i dokładnej pixelizacji, z ducha politechnicznego raczej pochodzący, niż bycia krejzi jak ich poprzednicy. Poniższy chwytochwil byłby dla nich absolutnie dyskwa—
lifikujący i nazwaliby go wprostskandalicznymnieporozumieniem.

Generalnie, rozchodzi się o to by:

a) uwypuklić i zapamiętać chęć posiadania przez redakcję takiej aparatury
co zarejestrowałaby powyższy uchwyt z należytą ostrością i starannością.

b) zmobilizować słuchacza do własnych refleksji nad krotochwilną sublimacją sacrum w sprofanowanym brutalną metropolizacją mechanice codzienności masowej oraz sprowokować do wejścia w głębsze rozterki nad sceną wspomnienia fosforyzującego.

[zrobić sprawdzian po upływie 1-go trymestru]