niedziela, 11 czerwca 2017

Niemce wracają


Niemcy wracają na Wolę z okazji zwycięskiego murala.
Na kamienicy Płocka 41 właśnie rozpoczęto szczytowanie profilu jednego
z nich. Podobno w finale ma się to skończyć Polakiem z orzełkiem, ale nie dajmy się zamydlić: niemieckie hełmy zasadniczo nosili Niemcy. My je tylko na chwilę pożyczyliśmy.

Właściwie nie wiadomo skąd się wzięła narodowa słabość do stahlhelmu. Przecież powstańcy nosili na głowach co popadnie. Oprócz niemieckich były też polskie hełmy, hełmy strażackie, ruskie, pruskie
i nijakie. Może to dlatego, że kultowy wisus i zabijaka ps."Małypowstaniec" ma taki hełm, a Muzeum Powstania sprzedaje je jako miły upominek? Może dlatego, że obecne hełmy natowskie są żywcem skopiowane z tych niemieckich, NATO jest fajne, wojna jest sexy i wszyscy w niej będziemy Niemcami?


Wolscy cywile, którym ponoć jest poświęcone malowidło na Płockiej, gdy
5 sierpnia szli na rzeź, nie mieli hełmów, nie gdybali o późniejszej ich legendzie, udrapowanej biało-czeroną tasiemką. Większość z nich nawet nie widziała na oczy powstańca. Poznany przez nas kiedyś st. strzelec "Jas[…]a", swój szlak bojowy na Woli skwitował krótko: "spieprzaliśmy jak zające".
Teraz za sprawą Dzielnicową (Centum Kultury plus Burmistrz, plus Młody Autor) gehenna na Woli będzie opisana pod gigantycznym profilem niemieckiego hełmu m-42. Zgrabne scenki z życia rzezi będą spod niego wykwitać niczym bąble tuberkulozy, jak trąd. Radiotelegrafista, sanitariuszki, pan Piecyk, pan z plecakiem, dzieci w paltocikach, dziewczynka z kwiatkiem i kilka trupów… Synteza niewyobrażalnego przypominać się będzie młodym za pomocą komiksową. Inaczej nie zapamiętają.


Płocka 41 jest jednym z dwóch budynków dokumentujących dawny przebieg Płockiej na odcinku Górczewska - Obozowa i które ocalały z rzezi (drugi stoi przy Zawiszy). Kilka numerów dalej, na Płockiej 46, żołnierze w stalowych hełmach wymordowali naszą redakcyjną rodzinę. Sproszkowali ich niewiadomogdzie; może naMoczydle, może "wUrsusie".

Teraz perspektywę Płockiej od południa będzie zamykał Niemiec.


Może gdyby chociaż ten orzełek był namalowany neonem..? gdyby świecił
i wydawał z siebie jakąś fontannę lub skwerek? Może gdyby, jak postulował dzisiejszej nocy anonimowy przechodzień, gdyby ten Niemiec był biało-czerwony?

W ogóle ostatnio włodarze, narodowi aktywiści i akwizytorzy bardzo polubili wzór niemieckiego hełmu. Na przykład akcja pocztowa "Bohateron" vel "Wyślij kartkę do powstańca" była oplakatowana wizerunkiem hełmu en face i niemal identycznym efektem jak w propagandowych plakatach III Rzeszy pana Hohlweina.


Kilka lat temu miało miejsce niesamowite wydarzenie, które przeszło niemal bezszelestnie. Pod pomnikiem rzezi Woli na Lesznie burmistrz miasteczka Westerland na niemieckiej wysypie Sylt przepraszała za czyny innego Niemca – jej poprzednika sprzed 50 lat – burmistrza Reinefartha. Było to oczyszczające. Prosiła o wybaczenie.


Na fali były wielkie plany. Miała zostać nawiązana współpraca między Wolą a Westerlandem. Przyjeżdżałaby niemiecka młodzież i uczyła historii na miejscu – w dzielnicy, którą zgładził Reinefarth.  Na Sylt przyjeżdżałaby młodzież z Polski. Spotkaliby się na płaszczyźnie znacznie istotniejszej niż staropolskie murale.
Ze strony niemieckiej był szczery entuzjazm i pozytywna energia.
Ze strony wolskiej kompletny brak zainteresowania. Poszedł jasny przekaz: Wola nigdy nie wybacza.


Tak że, malujcie dalej ściany szczytowe, rozdawajcie kotwice i bluzy z biało-cerwoną opaską, sądząc, że to jedyny sposób, by oswoić dzieci z rzezią.

Murale za Ural!

7 komentarze:

  1. na marginesie tych słusznych spostrzeżeń, dodam, że innym, po sztalhełmie, aczkolwiek mniej nieodzownym, outfitu powstańczego jest estetyczny bandaż: ręka na temblaku, lub - jeszcze lepiej - sexy skośny zawój na głowie. żadnych urwanych kończyn, odstrzelonych szczęk, spalonych twarzy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Tzw. rekonstruktorzy powinni mieć co najmniej jednego spalonego członka z urwanymi szczękami i kończyną. Przecież, gdy wychodzą na estradę, rekonstru ują prawdę. A tak, co najwyżej można mówić o symulacji historycznej w wykonaniu symulantów.

      Usuń
  2. Pomnik Sapera (ten klęczący w parku Rydza) też ma hełm. A syrenka na bazie MPO na Mokotowie ma hełmofon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim pomnik klęczy przed niemiecką tellermine 35. Za to hełm ma nieniemiecki.
      Syrenka ma na głowie Hupało.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na tej ścianie mógłby się zmaterializować komunikat o obniżce cen schabu w sklepach Lidl w postaci naturalistycznej fotografii mięsa wraz z jego aktualną wyceną. Ponad to kontur postaci zostanie wypełniony motywami wojennymi a hełm zostanie zwieńczony wroną w koronie. Możemy rozważyć czy w przypadku używania pikiel-hełmów, jakich używała wcześniejsza rzesza - nasi artyści też tak chętnie sięgali by tego typu motyw pruskiej bufonady.

    Do rozważenia pozostaje też kwestia reakcji lubelskich wsi na malowanie na ścianach domów wizerunków partyzantów. Kilkadziesiąt wsi zniknęło wraz z mieszkańcami po porannych wizytach ss. Partyzanci walczą ss pali wsie. Tematów kombatanckich się nie podejmuje. Jeden kamień, kwiaty, kilka zniczy za resztę robi powaga sytuacji. Nie ma murali, rekonstrukcji i innych głupot ale nie ma też unikatowego pomnika z nazwiskami ofiar w reprezentacyjnej części Zamościa (Lublina) i informacji o sprawcach. Najpierw informacja o sprawcach i ich rodzinach - potem szczery entuzjazm.

    OdpowiedzUsuń