sobota, 7 stycznia 2012

e

Refleksja na dziś: e.

13 komentarze:

  1. Nie mam pojęcia. Bezszeryfowy.
    A nie przemawia do Ciebie niezmiernie złożone bogactwo "e"? ta koronkowa melioracja, e?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo inspirująca refleksja! Czemu?

    OdpowiedzUsuń
  3. nie bardzo, wolę przekoszone pogrubienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tzn. kursywę? Ja wolę brać brutalnie w cudzysłów. Italiki męczą — są takie francuskopieskowo-rozściubione.
    A może chodziło Ci o przekoszenia dyskursywne? Jak w Tajmsie na przykład? Wtedy spoko.

    OdpowiedzUsuń
  5. Literatura radzi jak takiego e używać: Art. 1 ust. 1. Dz.U 2009 Nr 91, poz. 740 "Ustawa określa zasady [...] oznaczania towarów paczkowanych znakiem „e”".

    Dorzucę inne e, niestety mogą używać go tylko wybrani.

    http://ec.europa.eu/economy_finance/images/image10483.jpg

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiedzialem, że na Władcę Pargagrafów zawsze można liczyć! To właśnie e paczkowane (Art. 1 ust. 1. Dz.U 2009 Nr 91) pobudziło mnie do refleksji.

    Podziękowania za przebicie fantastycznym imagem10483!
    To z Dz. Ustawek to przy nim małe, skudlone i kompletnie oderwane od rzeczywistości e.
    Całe szczęście, że zostawiłem w koncie jedno takie €. Inaczej wypadłbym z obiegu wybranych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko pozory.

      Temu drugiemu e brak jest podstawy prawnej, czyli duszy i kręgosłupa. Gdy się tylko może, można mazać jak chce (grecy na swoim papierku smarują cyrylicą), a te wymiary na ec.e-coś tam, to taka tylko wskazówka by było ładniej.

      Albo też ze mnie żaden władca, skoro paragraf umknął:/

      Usuń
    2. Mnie w każdym razie nie zależy na legalizacji. Jak przypomniało mi się to € w koncie, to zaczałem sie zastanawiać, czy przez 5 lat leżakowania nie naliczają mi od tego jakiś odsetek. A jeśli tak, to zawsze będę mógł powiedzieć, że to nielegalne, bo waluta nielegalna. Oni się przestraszą i wtedy błyskawicznie przejdę do punktu drugiego i zdelegalizuję bank. Otworzę bankowe magazyny i całą nielegalną walutę rozdam biednym stojacym w kolejkach do aptek.

      Byłoby pięknie, ale chyba nic z tego nie będzie, bo zdaje się, że odsetki nalicza się od setki (a ja mam tylko jeden jej promil).

      Usuń
    3. Robiłbyś "boską robotę".. Po delewaryzacji gospodarki może wrócimy do punktu wyjścia - konkurencji w biciu pieniądza. Do e nie będziesz miał praw, ale będziesz mógł emitować własne astrowiktory.

      Miałem takie konto w którym było s. Esek było niewiele, więc szybko o nim zapomniałem. Przypomniała mi uprzejma pani w rozmowie telefonicznej, informując, iż moje to aktywo stało się pasywem. Nie na skutek odsetek lecz kosztów administracyjnych. Rosły liniowo, lecz czas jest bezwzględny.

      Usuń
    4. Już wystarczy, że emituję Astrowiktory w innym paśmie. A ponieważ zawsze jestem głeboko spokojny i miarowy, w wojsku nie byłem, do bicia się nie nadaję.

      Czy call-girl zaproponowała jakieś rozwinięcie tej aktywno-pasywnej sytuacji?

      Usuń