piątek, 6 kwietnia 2012

Tunel zachodni (wycieczka ucieczkowa)



Ostatni taki tunel odchodzi w euroniebyt. Rozpoczął się rzut na taśmę przed wieprze i porządki w dłuuuugim przejściu pod Zachodnią stację. Własnie uprzętnięto sprzedawców rzeczy i książek. Zrobiło się tak samo niby, lecz jakby inaczej, bo pusto i bez figowych ogródek.

Jednakże nie możemy przejść ludzkiego pojęcia, jak będzie wyglądało owe podziemie wyjałowione z fraktalnego grzyba, straganierek chińszczyzną i różnych precyzyjnie przypadkowych naleciałości stylistycznych. Z pewnością straci urok i krajowy pazur, a bez ingerencji dobrego, wrażliwego na świat problemów kolejowych stylisty wykolei się ostatecznie..

Tak jest obecnie i na wizualizacjach kreślarzy.


Twarz dziś oraz po liftingu.


Bez komentarza. Wnioski pozostawiamy słuchaczom, bowiem o gustach się nie dyskutuje, szczególnie, gdy się gustu nie posiada.
Zarazem bardzo proponujemy naspacer tunelem, zanim sytuacja się wyklaruje i nastanie Europa. Zwracamy z uwagą, iż przejście dzieli się w kilka stref:

 Strefę Smerfa

 Strefę Piekła oraz — prezentowaną wyżej — Strefę Grzyba

 Strefę Kultury i Talentu (po wypędzonym squocie bukinistów; tutaj na wizualizacjach), nad którymi piecze Urząd Zakochania się w Warszawie.

Przypominamy, że po wyjściu na powierzchnię obowiązuje Strefa WC-Taxi.

-----------------------------
Te i inne dalsze ciągi spaceru na Pokazywarce.
-----------------------------
Wyrażamy również głebokie odnotowanie, że zaspaliśmy i akurat żesz, no cholera, dzisiejszy portal holdingu, także o tym z grubsza mówił. Pewnie mamy w redakcji kreta.

6 komentarze:

  1. Ano, teraz ciężej będzie rozpoznać scenę z Misia. Ale za starą zachodnią tęsknić nie będę, jak nie tęsknię za starym centralnym, mimo że kawałek jego pozostał w niezmienionym stanie (przejście do śródmieścia) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieraz się tam przedzierałem między przeterminowanymi gazetami, ciepłymi skarpetami z plastiku i aluminiowymi śrubokrętami zza wschodniej granicy - ciekawe, ile czasu będą potrzebować 'kupcy' na zrobienie rozpirzu sprzed remontu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Najprościej będzie to wysadzić, zasiać trawę i udawać, że tego nie było.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak nowe stoiska będą zamknięte w klatkach to jest szansa, że czas się wydłuży (nigdy nie zapomnę ruskiej kupczyni, która mi sprzedała lampkie do roweru działającą tydzień)
    Nie przesadzajcie z tym syfem. Mnie się podobało. Przynajmniej było jasne skąd nasze korzenie. Dlatego pekape powinno zostawić chociaż jeden sektor w celach muzealo-edukacyjnych, bo naród bez korzeni pada ofiarą sąsiadów.
    Poza tem, obawiam się trochę o stan poremontowy. Jak kolej bierze się za schlud i estetykę, to lepiej już zostawić jak było. Wpuszczą stritartystów jak na Centralny i będzie po remoncie.

    I pozwolisz Ajemaju, że się nie z Tobą nie zgodzę w sprawie przeterminowanych gazet. Po pierwsze to nie były gazety lecz czasopisma ;) Po drugie, to że można je było kupić za złotowę było bezcenne, bo i czasami bezcenne były te czasopisma (np. jeszcze tydzień temu widziałem 2 roczniki miesięcznika "Foto" z lat '80-ych po 50 gr). Po trzecie, nie możesz ignorować faktu, że zdarzała się tam również wielka sztuka olejna i akwarelna oraz kserówki XVI-wiecznych map wykonanych w dobrym punkcie xero.

    Za to zgadzam się w pełni w sekwencji dot. skarpet z aluminium, bo mniej więcej taka właśnie była ta lamka, o której wspomniałem na początku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aber ja do czasopism przeterminowanych osobiście nie mam nic, choć ich sprzedawanie jest obok prawa - chodziło mię tylko o to, że w godzinach szczytu ciężko było tamtędy przejść.

    OdpowiedzUsuń
  6. To musisz mieć żal do dyspozytora przyrostu naturalnego, a obok prawa znajduje się teraz wszystko co dobre.

    OdpowiedzUsuń