wtorek, 12 stycznia 2016

Ostatnia ściana




Wracamy na Bliską Wolę, czyli dalekie Odolany. W aleję Prymasa.
Patrzymy w ścianę sali konferencyjnej FWP im. Świerczewskiego Karola i jej precyzyjne sgraffito. To jedyny przykład sztuki tynkarskiej legendarnego mistrza Dziędziory Jana.
Kompozycja przedstawia chłopców wypuszczających gołębie. Powstawała
aż 2 lata: 1974-76. W jej tworzeniu uczestniczyli również inni słynni artyści epoki: Zeydler-Zborowski Krzysztof oraz Olędzki Antoni.

Efekt jest szokująco piękny i pobudza myśli.
Bardzo nam się podoba, bo jest super.

Należy podkreślić fakt, iż Wola jest jedyną dzielnicą na świecie, w której przetrwali chłopcy puszczający gołębie.




Obecnie sgraffito okropnieje i poddawane jest procesowi zacierania pamięci. W 2009 roku chuligan z farbą otagował tam 947 mikrometry swojego członka. Potem doszły reklamy, plus więcej reklam, aż do wielkiego finału
w zeszłym roku, gdy JW. deweloper całkowicie zasłonił chłopców.
Wieża ciśnień po PFK też jest pozaklejana "Blisko Wolo", więc można spokojnie zacząć demontować Karola.


Jeżeli dzieło tak wybitnie rozchwytywanych na zachodnim rynku artystów jak Dziędziora, Zeydler i Olędzki zostanie zniszczone, skandal będzie porównywalny do tego z ob. Sawicką i zamalowaniem rysunku Picassa
na Kole. Do kryminału poszło wtedy kilkaset osób.

***

JEDNAK! 31 stycznia ktoś organizuje iwent w obronie ściany!
Nic o tym więcej nie rozumiemy, ale pozostajemy w ciepłej życzliwości.

***

  CZYWIESZŻE... 
...że Jan Dziędziora (1926 Kraków-1987 Warszawa) był jednym z najbardziej bezkompromisowych artystów? Że był emigrantem do wewnątrz? Że jego obrazy były wystawione na słynnym "Arsenale" i były chwalone przez Siqueirosa? Że studiował na ASP
w pracowni prof. Rafałowskiego, wraz z Bohdanem Czeszko i Markiem Oberländerem? Stworzył mozaikę w domu pogrzebowym na Wólce oraz projekty kolorystyczne do hali turbozespołów i kotłowni w EC Żerań i fabryki maszyn w Kluczborku? Malował kamieniołomy, pejzaże i martwe natury
z chlebem i nożem? Że rysował asfalciarzy i czaszki? Że na ASP prowadził własną pracownię? Że walczył w AK i dostał Krzyż Walecznych, a zdrowie go nie oszczędzało?
Który z dzisiejszych tzw. artystów może to o sobie powiedzieć? No, który?!
Czy któryś z was zostanie pochwalony przez Siqueirosa, niedoszłego zabójcę Lwa Trockiego?


...że Krzysztof Zeydler-Zborowski (1921-1991) był kolorystą, szefem warszawskiego okręgu ZPAP i miał brata kryminalistę Zygmunta, autora bestsellerów milicyjnych?

… i że Antoni Olędzki (1932-) to autor wielu barwnych kompozycji malarskich?
 
Fot. Dziędziora, katalog Zachęta '94 (dzieła: "Brzeg rzeki I", "Czaszka", "Autoportret");
Projekt nr 6/1974.

2 komentarze:

  1. пошлость, wszędzie пошлость.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ludzie znowu nabiorą ogłady po wojnie (nr 3). Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i schron przeciwatomowy.

    OdpowiedzUsuń