Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kulki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kulki. Pokaż wszystkie posty

piątek, 13 listopada 2020

Metro 44



Metro Świętokrzyska. Ślady po powstańczych walkach w kolumnadzie stacji. Może granat? może egzekucja? może Pasta?.. Najlepiej widoczne z okien przejeżdżającej amfilady nowszego typu (tej nieruskiej – tej która już nie dzieli Polaków na wagony). 


czwartek, 26 stycznia 2017

Reklama jest srebrem


Na nogach ugiętych smogiem kołujemy się wstecz Towarowej, aby na rogu Srebrnej spojrzeć wieeelką reklamę mieszkania przy M (od 31m).

Jak widać Ronson wyszedł już z getta zapyziałych, podtrutych uliczek Woli i reklamuje swoje przedsięwzięcie nieomal pod samym nosem Pałacu Kultury. Niemalże w samym Centrum!
Plakatowa wizualiza nacechowana jest dużą dozą samokrytycznej uczciwości. Oprócz darmowej tżcionki i zwyczajowego ptaka na miasto z pałacem widzimy tam przede wszystkim popromienne, jadowicie wielobarwne kręgi, emanujące się z rejonu mieszkania przy eM. Po prostu M jak madżenta. M z dodatkiem Cyanu.

Sytuacja reklamowa jest o tyle ciekawa, że dotychczasowy Ronson specjalizował się raczej w reklamie małokalibrowej: oplakatował płota przy Skierniewickiej & Wolskiej, a na rogu zakleił atak zombiaków z Solidarności. I już. Dlatego fanom oraz estetom polecamy też kopię dzieła, które od wczoraj można exclusywnie delektować na placu budowy przy Skierniewickiej.


Z pięknych kart historii wolskiej Solidarności. Slajdy, vłala!


Obrazek przed biurem S w 2011 r. W czasie, gdy żyła i walczyła z jednym z nieludzkich rządów.

Twarze sprzedane Ronsonowi w 2015 r. pod reklamę.
Siedziba S. przewieziona na Wolską 46/48 (na przeciwko Citylinka). Gołębie na parapecie, paprotki w oknie.



Ochłońmy trochę na bok od nadmiaru piękna, wróćmy do góry i zauważmy, iż oryginalne płótno dynda pod nie byle w kaszę adesem: to Srebrna 16! 
Ta Srebrna 16! Włada nim Srebrna spółka od Prawa i Sprawiedliwości.
To tam gdzie niedługo stanie 190-metrowy biurowiec, którego plany być może nakreślił sam On!

Na tym kawałku ziemi wciąż trwa właścicielski kocioł. Kiedyś stała tam fabryka kotłów Tow. Akc. Borman i Szwede. Wojnę przetrwał tylko jej budynek administracyjny, który zasiedliło RSW Prasa-Książka-Ruch. Po upadku kiosków Ruchu do obiegu weszli spadkobiercy i miłośnicy prawa
i nieruchomości. Pis uwłaszczył go sobie jako rekompensatę za zbrodnie popełnione przez Robotniczą Spółdzielnię Wydawniczą. Stara się też o niego znany warszawski antykwariusz Mosakowski (przez w "s"), ale ponieważ ma ostatnio złą passę, więc w finale budynek zapewne zostanie na stałe zapisany do partii.
Debiutując w deweloperce, PiS mierzy od razu w niebiosa. Początkowo był plan na 138-metrowy budynek, ale w 2016 r. coś tam magistrat powykreślał, wygumkował i zgodził się na jeszcze wyższy. Jakby coś poszło nie tak, to pomoże bardziej doświadczony kolega Ronson z plakatu.

Tera jeszcze tylko formalność – konserwator wykreśla z mapy zabytków pofabryczny budynek i lada chwila możemy się spodziewać rozpoczęcia prac. Nie oszukujmy się, wiadomo jak jest: Wola to już tylko nazwa. Kto dziś będzie płakał po szwedzkiej fabryce kotłów? Tera, panie, to są takie technologie..
< wyżej 
dotychczas jedyny concept art srebrnego planu prezesa:
dom, spadający w góre samolot, tramwaj, pani w żółtej koszulce.

środa, 19 czerwca 2013

Kultura skraju


 + 




 +  z ostatniej chwili! + + + + + + + + + + + + + + 
Niedawno w Narodowym Stadionie odbyły się Targi Wolności Słowa. Niestety nie wiemy, które z wystawianych słów zdobyło główną nagrodę, 
bo utajniono wyniki.


wtorek, 21 sierpnia 2012

Tyszkiewicza 11 > apdejt

Przed miesiącem transsmitowaliśmy ten adres z szansą na kulkę.
Teraz północna, ślepa ściana już dołączyła do termoizolacyjnego kompletu. Przedtem skuto tynk, więc następna okazja na dramat pojawi się tutaj dopiero w trakcie kolejnego Powstania; podobno dziury w styropiane są nawet bardziej ekspresyjne.


Jednak nie o zabijaniu tym razem. Zdjęto rusztowania z płd. ściany i z tyłu,
i ku ogromnemu redakcyjnemu zaskoczeniu ukazała się niezwykła krasa.


Budynek pojaśniał, oddalił się od szarości, a — co najważniejsze — zachował wszystkie smaczki ceglanej struktury. Grey był okej, ale przy tak troskliwym podejściu pastela jasna jest równie fajna.

Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem jest pojawienie się rusztowania od frontu. Okazuje się, że zeszłoroczna styropianowa ekipa narobiła tam syfu
i obecna — ta co tynkuje jasno i ładnie — będzie robić to od początku (właśnie trwa demontaż elewacji).

Dziękujemy kierownikubudowy magistrzeinżynierze Jóźwiaku! Dziękujemy mgr. inż. Sikorze oraz firmie z o. o. "Megalit"! Dziękujemy wspólnocie Tyszkiewicza 11 za wskazanie innym wysokiej poprzeczki!

niedziela, 12 lutego 2012

Mostek

Dzisiej zapowiedziano, iż z wiosną popłynie skromne otwarcie
północnej przeprawy po noblistce, my zaś, ujawniamy nieznany przeciek
z jej zamknięcia.



piątek, 10 lutego 2012

Mleczko poranne

Poranny przegląd prasy napromieniał dalszym ciągiem serialu o etyce wg. TVN. Mogliśmy obserwować Mamemadzi w krzykliwym formacie 970x425 px i w coraz bardziej zacieśnionynym kręgu współudziałowców, wytypowanych przez pościg milicyjnych psychologów.

fot. TVN; przypisy od red.

Detektor Rutkowski wstrzymał się od komentarza, by nie zarzucono mu szopki.

 SŁOWO TYGODNIA:  szopka.
.

Drugą wiadomością, był doniesiony przez GW absmack prawników 
E. Wedel (od 1851) na użycie przez blogerkę kuchenną Iwusię sformułowania "Ptasie mleczko" bez registracji. Wszyscy blogerzy (bo najwyraźniej sprawa ich głównie dotyczy) mają bowiem pisać takie mleczko z zakółkowaną ®-ką.
Inaczej z torbami puszczą czekoladowi prawnicy. 

 LITERKA TYGODNIA:  ®

.

sobota, 28 stycznia 2012

Kulturowy park

Przy okazji pod post-spodem, przypomniało się nam istnienie takiej jednej rewelacyjnej strony o warszawskich fortach. Pojawiła się chyba 2 lata temu
i była związana z bardzo fajnym projektem zawrócenia tam życia, pod hasłem: "Park kulturowy zespołu fortyfikacji XIX-wiecznej Twierdzy Warszawa".

Idea superancka, połączona z konsultacjami, spotkaniami i widoczna w mediach. W dodatku, przewidywała rewitalizację WSZYSTKICH carskich obiektów, co uwzniaślało ją do niepojętych granic (szczególnie przy war-
szawskich realiach zabytkowej ochrony).
Strona była dość skromna, ale zawartość, jak wspomnieliśmy, była tip-top (pdfy z planami hipotecznymi rejonu każdego fortu i niefortu, opisy histo-
ryczne i współczesne, listy wlaścicieli każdej działki obęjtych projektem, kolorowe zdjęcia, kolorowe linie, ciach! czerwona, ciach! zielona, satelita)... Dużoduużo smakowitości. Kto tam kliknął, ten wie.

No i szukamy pod tym hasłem parkowo-kulturowym, fortyfikacyjnym.
A Gogle milczą. Jedyny link znajdujemy na stronie pani prezydent, chwalącej się sukcesami ubiegłej czterolatki (przed wyborami sobie zrobiła).
Tam jest po zlewej meni > klik: zabytki > klik: parki kulturowe War-
szawy
— słuchacze już się zapewne obsłużyli. No i mamy wreszcie ten park, wyśledzony nowoczesną metodą Klaudiusza z Polsatnius.

Ostateczny klik w linkin parka TWIERDZAWARSZAWA.pl kończy nasz zajadły reportaż śledczy.

Vłala!

ps. Ślad po parkowej utopii (na umowę o dzieło) jest jeszcze w jednym zakamarku twierdzy UM — w zabytkach. I oprócz pejdżnotfaundów, również mamy tam obrazek tematyczny — uroczy, ważący tylko 7,7 MB
(tj. 2 362 x 3 450 pix) do samodzielnego montażu plakatem na drukarce.
Tak że, lepiej nie klikać.

środa, 22 grudnia 2010

Skitim

Koniec roku, w życiu naszem wpisanem w ruch okrężny, wiąże się zawsze z zamykaniem jednego okręgu, zaczynaniem nowego, przedłużaniem kredytu dla okręgów znanych i sprawdzonych lub definitywnej  rezygnacji
z ich obłych usług.
I tak w kółko i na okrągło, jak na karuzeli.

Dla redakcji, kółka ostatnie były niezwykle emocjonujące i pełne niespodzianek. O zagrzybieniu pisaliśmy wcześniej, teraz naświetlimy drobną instalację reklamową, która kolejnego już roku — wraz z globalnym ociepleniem — zatrzymuje nas w miejscu. Zatrzymuje i uśmiecha.


To obfite opady mikrometeorów śnieżnych tak ładnie dopełniają reklamę Skitimu "Twojego ulubionego sklepu narciarskiego" na rogu Karolkowej/Wolskiej.

Uwaga techniczna: To nie jest nasz ulubiony sklep narciarski! 
Ani narciarski, ani sportowy, ani w ogóle. Po każdej wizycie w tym sklepie, redakcja ma wrażenie, że Ski-załoga zbyt optymistycznie podchodzi 
do kwestii cen — ilości zer, które są tam dodawane do ceny czegokolwiek.

Slajd z zeszłorocznego ocieplenia klimatu.